Cześć!
Nazywam się Bartosz i chciałbym podzielić się z Wami moimi refleksjami nt różnych aspektów szeroko pojętej motoryzacji, lecz głównie- samochodów. Są one moją pasją od zawsze i odkąd pamiętam w moim życiu było to największe hobby. Niewielu to rozumie, no ale cóż- nie muszą.
Pomysł prowadzenia bloga chodził mi po głowie od dosyć dawna, lecz odwlekałem to z bardzo prozaicznego powodu. Aktualnie ilość blogów jest niewspółmierna z treścią, którą przekazują. Każdy chce coś przekazać, nie każdy przekazuje coś wartościowego, ale nie to, tylko sam fakt popularności blogów sprawiał, że odkładałem tę formę dzielenia się swoimi wrażeniami na potem. Aż do dziś. Dlaczego? Szczerze? Przechadzałem się z moją dziewczyną po centrum handlowym, w którym zaparkowany był Peugeot 508 w wersji RXH i tak, jak Francuzi nie trafili w mój gust z 508-ką, tak RXH mi się spodobał. Pomyślałem sobie "kurcze, mógłbym go gdzieś opisać, jest naprawdę fajny". 3 godziny później jestem tu, pisze pierwszego posta i totalnie nie mam pojęcia do czego to zmierza, ale chyba warto spróbować, prawda? Zdarzało się, że moje felietony podobały się ludziom, może i teraz tak będzie.
Jakie mam założenia? Bardzo proste. Podstawowym celem jest ukazanie samochodów takimi, jakimi ja je widzę. I miej świadomośc drogi czytelniku, że nie obchodzi mnie, czy bagażnik ma 400 czy 410 litrów i czy po złożeniu foteli tylnej kanapy przewiozę tam pół mieszkania, czy kawałek krzesła. Pewnie, jak już dojdzie do tego, że będę zmuszony te pół mieszkania przetransportować to waga tej kwestii w moich oczach wzrośnie, lecz póki co- nie planuję. Tak więc liczy się to czy jest wystarczająco duży, czy nie. Tak samo jak nie przepadam za zupą pieczarkową. Może być idealnie doprawiona, ale dla mnie nie ma to większego znaczenia, bo to wciąż pieczarkowa, rozumiesz?
Samochody dla mnie to przede wszystkim emocje. To uczucia, które rodzą się w człowieku podczas wchodzenia w zakręt. To wrażenia przy wciskaniu pedału gazu w podłogę. To dreszcz na plecach kiedy zaczyna brakować drogi do hamowania i satysfakcja, kiedy w końcu udaje się zatrzymać. To piękno, jakość wykonania. To styl, to jakość, to dusza. Dla mnie każde auto ma swój indywidualny charakter i nazwij mnie obłąkanym- każde auto jest inne. Rozmawialiście kiedyś z samochodem? Ja ze swoim gadam i nie jest to spowodowane jakimiś zaburzeniami interpersonalnymi. Moja dziewczyna przestała się już dziwić, że mówię "cześć" jak otwieram rano garaż i "na razie" jak go wieczorem zamykam. Na swój sposób jest to piękne. To mój sposób na życie. Samochody, to moja pasja. Chce nią zarażać, chcę abyś spojrzał na kwestię motoryzacji z innej, mojej- subiektywnej strony.
SoS czyli Subiektywnie o Samochodach- serdecznie zapraszam. Wsiadasz?
Ja również od pewnego czasu interesuje się motoryzacją i muszę przyznać, że jest wiele ciekawych artykułów z tą branżą związanych. Całkiem niedawno czytałem na stronie https://paluki24.pl/1023/wiadomosci/holowanie-zgodne-z-prawem.html jak wygląda kwestia holowania pojazdu.
OdpowiedzUsuńJeśli zależy nam na tym aby nasze auto było cały czas sprawne to należy nie dbać i przede wszystkim jeździć bezpiecznie. Mnie również interesują kwestie ubezpieczeń. Jak czytałam na stronie https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-wypadkowe-auto-casco/ to dokładnie wiem czym jest autocasco.
OdpowiedzUsuń